Kosmetyczka?
Poprawiam się zaczynając od zdjęć:
A dlaczego?
Właśnie dlatego, faktycznie poprzednio nie pokazałam plecków.
Teraz możemy już przejść do kolejnego "leżakowego hafciku".
Niebieski? Chabrowy? Po prostu mój kolor.
Siadłam do maszyny i wreszcie jest.
Z pomocą przyszły mi zakupy
i tak wygląda moja kosmetyczka.
Jej środeczek.
No właśnie, czy to kosmetyczka, jeśli służy do noszenia niezbędnych higienicznych rzeczy?
Jednym słowem kolejny"leżak" wykończony i nieważne jak go będę nazywać.
:)
Pozdrawiam
:):):)
"Leżak" czy nie -to nie istotne. ;o) Ważne, że praktyczna i bardzo ładnie wykonana rzecz wyszła z tego "leżaka"! Kolorek bardzo mi się podoba no i te hafty...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczności zrobiłaś, kosmetyczka super i ten hafcik, cudo :)
OdpowiedzUsuńEumycha, ma rację...ważne że śliczną rzecz stworzyłaś i cieszysz nasze oczy :)
OdpowiedzUsuńCudna kosmetyczka :)
Pozdrawaim
Dzieki za plecki :D
OdpowiedzUsuńFajna ta saszetka!
Fajnie wyszła ci ta kosmetyczka!
OdpowiedzUsuńW środku tak ładnie uszyta.