Chusta
Moja melanżowa włóczka wreszcie doczekała się swojej roli.
Ileż to planów było z nią związanych.
Jakiś czas temu zdążył powstać z jednego motka ukośny komin.
W nowym roku postanowiłam wyrobić wszelakiego typu zapasy włóczkowe,
dlatego powróciłam do melanżu.
Chusta szydełkowa w fazie - przed wykończeniem.
W planie jest jeszcze parę rzędów oraz wykończenie w czerni.
Podoba mi się jak rozłożyły się kolorki.
Na pewno wykorzystam ten wzór jeszcze w nie jednej chusteczce.
:)
Pozdrawiam i zapraszam na moje "rozdanie niespodziankowe"
:):):)
już sobie wyobrażam jak wygląda na żywo, zdjęcia nie oddają uroku Twoich prac, wykonania i perfekcji, kolory i wzór bardzo ciekawy, no i pewnie cieplutko w plecy teraz:) miłego weekendu! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda. Bardzo jestem ciekawa, jak będzie wyglądała z tym czarnym wykończeniem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Rzeczywiście, bardzo fajnie i ciekawie rozłożyły się kolory. Bardzo ładna chusta i na pewno ciepła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Będzie piękna chusta! Nie mogę doczekać się jej czarnego wykończenia ;-)) Również bardzo lubię ten wzór na szydełkowe chusty ;-))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają kolorki na tej chuście.
OdpowiedzUsuńTo czarne wykończenie, które ma powstać to taka kropka nad ,,i,,będzie.
Pozdrawiam ciepło
Też mi się podoba Twoja chusta. I czekam na wykończenie:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to zestawienie kolorów, całość wyszła ślicznie!
OdpowiedzUsuńW ogóle nie miałam okazji podziękować za wzorek..a więc..bardzo dziękuję:)Na pewno skorzystam...
OdpowiedzUsuń