Powroty...
Wyjazdy, wakacje i już po.
Urlopu czas jeszcze się nie skończył ale powróciłam w domowe pielesze.
A szkoda bo mogłabym tam zostać do pierwszych śniegów.
Teraz nadrabiam moje zaległości tygodniowe w Waszych blogach.
Niebawem opowiem więcej.
:)
Pozdrawiam
:):):)
Wycieczki zawsze koncza sie za szybko ale teraz mozesz planowac nastepne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitamy serdecznie:)) Ja jeszcze mam 3 tygodnie do urlopu i nie wiem jak to przezyję.
OdpowiedzUsuńto już jest koniec wojaży?:)
OdpowiedzUsuń