Wszystko na miejscu
Drugi "licznik" też już na swoim miejscu jest, dlatego mogę pokazać co było zielonością numer dwa.
Taka oto serwetka trafiła do Ani.
:)
Ja natomiast działam w temacie "ufokowym".
I mogę Wam już dziś pokazać "jajo".
Wreszcie skończone i już nie straszy z kąta.
Oprawa niebawem.
:)
Obiecuję walkę ufokową kontynuować.
:):):)
Pozdrawiam życząc słonka.
Moja imienniczka też dostała śliczności!
OdpowiedzUsuńAleż cudeńka :))
OdpowiedzUsuńPiękne !!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne jajo i piękna mulina.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz ślicznie dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne jajo :)
Pozdrawiam ☼
Pięknie wyszło to jajeczko:)
OdpowiedzUsuń