I masz...
I masz babo placek...
I masz ci los....
Tyle naopowiadałam o skrzyneczce i w ferworze pakowania nie zrobiłam zdjęć.
Prezent poleciał do nowego właściciela.
Dzięki uprzejmości nowej posiadaczki mam malutkie zdjątko.
Na wieczku jest naklejona czarna satynowa wstążka,
na niej jest napis, usztywniony tekturką i wypchany ocieplinką, tworząc poduszeczkę,
a wokół napisu jest obwódka ze sznurka plecionego zakończonego małym pomponikiem.
Na zdjęciach niestety wszystkich szczegółów nie widać ale darowanemu koniowi ....
Cieszę się że w ogóle jakieś zdjęcia znalazły się w moim posiadaniu.
Przy następnej skrzyneczce obiecuję, że się poprawię.
cudne :)
OdpowiedzUsuńPiękna skrzyneczka!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne pudełeczko ;o)
OdpowiedzUsuńale super wyszło!!! sznurka już nie widzę:D muszę kiedyś spróbować takie wieczko wypukłe zrobić! spieszyłam się z tym mailem, telepatycznie ściągłam od Ciebie kolorową Marylin:D Może uda mi się ją kiedyś wyhaftować:D a różyczki genialne, niech produkcja rusza pełną parą:D
OdpowiedzUsuńI jest moj ukochany "Spring"! Super wyszła ta skrzyneczka!
OdpowiedzUsuńPiękne zrobiłaś pudełeczko!!!!! Cudne, wiosenne kolory, wzorek. Wspaniały haft :)
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności posyłam :*