No, no, trudny kalendarz, wiec gratuluje, ze na czas:)Mama juz pozmieniala wszystkie moje kalendarze w domu na sierpien, a ja gapa jeszcze najnowszego Wam nie pokazalam na blogu, a skonczylam haftowac ostatni miesiac chyba jeszcze w marcu:(
Dzięki. Hafcik przyjemny, gdyby nie moje "kalectwo" i pozycja leżąca pewnie szło by lepiej.PozdrawiamD.
Mam nadzieję ,że Ty tak nie leżysz zdechła jak ten kotek :)Zabawny hafcik :)
Oj prawie, ale pojawia się jakieś światło w tunelu.PozdrawiamD
Dziękuję, że pozostawiłeś po sobie ślad. Miło mi będzie gdy wrócisz tu jeszcze.
No, no, trudny kalendarz, wiec gratuluje, ze na czas:)
OdpowiedzUsuńMama juz pozmieniala wszystkie moje kalendarze w domu na sierpien, a ja gapa jeszcze najnowszego Wam nie pokazalam na blogu, a skonczylam haftowac ostatni miesiac chyba jeszcze w marcu:(
Dzięki. Hafcik przyjemny, gdyby nie moje "kalectwo" i pozycja leżąca pewnie szło by lepiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Mam nadzieję ,że Ty tak nie leżysz zdechła jak ten kotek :)
OdpowiedzUsuńZabawny hafcik :)
Oj prawie, ale pojawia się jakieś światło w tunelu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D