Efekt kołowca
Jest cały skończony.
Obiecałam " na ludziu" więc pokazuję na złapanym w pośpiechu modelu.
Wybaczcie te niezbyt szczęśliwe zdjęcia.
Zbyt mało słonecznej pogody i zbyt mały rozmiar modelki.
Niestety, nawet specjalne tuczenie na potrzebę zdjęć, nie pomogło.
Efekt kołowca jednak jest taki, że na siłę wlezie i pasuje na każdy rozmiar od 36 do 42.
:)
A dzisiejszy poranek przywitał nas sporą ilością śniegu.
Dlatego złapałam za druty i ostatnio kupione grube włóczki.
Co powstało?
Zajrzyjcie jeszcze do mnie a same zobaczycie.
:)
Pozdrawiam i dobrego tygodnia.
:):):)
Bardzo fajnie wyszedł Ci ten kołowiec. Gratuluję dobrnięcia do mety. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny sweterek :) I modelka spisala sie znakomicie :)
OdpowiedzUsuńSweterek super! Ja dopiero sie przymierzam! Co to jest Herry? Jestem zielona! Pozrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńHarry, to mój skrót myślowy dotyczący szalika dla Starszej. Robiony na wzór szalików z Harrego Pottera.
UsuńPozdrawiam
O jaki piękny efekt!
OdpowiedzUsuńPiękny ten kołowiec!!!
OdpowiedzUsuńWspaniale układa się Twój kołowiec na modelce - wspaniale wygląda ! Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczny kołowiec!! Piękne kolory!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek!! Bardzo mi sie podoba, świetne kolorki ;-)) Brawo!!
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie, bardzo podoba mi się tył sweterka
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wyszedł:)
OdpowiedzUsuń