Czas nieobecności.
Życie pisze najróżniejsze scenariusze a my możemy tylko je zaakceptować. Moje plany pokazania Wam moich prac legły w gruzach. Popsuty laptop, ogród pod opieką i przeprowadzka, to dużo za dużo. Majac możliwość pożyczenia choćby na chwilę tableta i odzyskanie haseł do bloga, śpieszę donieść, że wrócę. Mam nadzieję, że jeszcze będziecie o mnie pamiętać. Plany są aby za dwa miesiące być w pełni gotowym, lecz czy ponownie nie będzie niespodzianek? Zobaczymy. Tymczasem pozdrawiam Was gorąco i zapraszam na Instagram. Do zobaczenia.