Sweter w niebieskościach- koniec.
Ukończony sweterek, wypróbowany, pełnia szczęścia.
Bawełna z alpaką ogrzewa tak, że byłam zaskoczona.
Robiłam go z myślą o przyszłej wiośnie,
lecz spokojnie można nosić go jesienią,
ponieważ jest cieplutki.
Nie straszne są również dość duże dziury - luźny splot
nie stoi na przeszkodzie zatrzymywania ciepła.
Myślę, że głównie jest to zasługa cieniutkiej alpaki.
Wzór według LGMP.
Moja wersja została zrobiona nieco dłuższa niż na Tutorialu Izy Jagosz.
Ja po prostu wolę mniej dopasowane swetrzyska.
Druty 7, włóczka Drops Muskat i Drops Lace.
Kolorystycznie sweterek najbardziej zbliżony do drugiego zdjęcia.
A kolejne udziergi w trakcie.
Jest moc, wena czy jak kto chce to nazwać.
Pozdrawiam serdecznie.
:)
Do kolejnego razu.
:):):)
Dobrze ,że moc i wena Cię nie opuszcza :)
OdpowiedzUsuńSweterek super , choć nie mój kolor *
Dziękuję Beatko.
UsuńŚwietny. Ja się właśnie zastanawiałam nad tymi włóczkami alpakowymi czy się nadają na teraźniejsze i zimowe wyroby ;) teraz już wiem że tak...
OdpowiedzUsuńPrzepiękny sweterek :) wspaniale mieć wenę :)
OdpowiedzUsuńBoski :) Też lubię luźne swetry :D
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie. Pozdrawiam
Usuń