Magic Dolls z Misiem.
Skoro wróciłam do moich "leżaków" to nadszedł czas na Laleczkę.
:)
Nastąpiło wykańczanie haftu i samej siebie przy okazji.
Oj było co obszywać konturami.
Koraliki to już wisienka na torcie.
Mogę spać już nieco spokojniej ponieważ o jeden "leżaczek" mniej.
:):):)
Pozdrawiam serdecznie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDobry wieczór Kochana, przyszłam przed snem nazbierać pozytywnych myśli by sny były kolorowe:) Cudo wyczarowałaś, aż oczy sie śmieją ! Podziwiam zdolne łapki !! Pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i miłych snów życzę.
UsuńD.
urocza laleczka
OdpowiedzUsuńŚliczna lala, już w takich jesiennych barwach :) Bez konturków nie byłoby takiego efektu :D
OdpowiedzUsuńPrzesliczny ten haft i pieknie oprawiony. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAleż ona jest śliczniutka!
OdpowiedzUsuńPrześliczna, ramka pasuje idealnie!
OdpowiedzUsuń____________________________
Pozdrawiam serdecznie, Ada!
http://hafciarkablog.blogspot.com/
Jestem zauroczona tymi laleczkami :) Co jedna to piękniejsza :)
OdpowiedzUsuńAle za to jaka cudna!!!!
OdpowiedzUsuńSłodziutka laleczka :D
OdpowiedzUsuńUroczy haft! Piękna praca:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że szaliczek pewnie najtrudniej wytrzymać :) Ale końcowy efekt jest wart każdej minuty :) Przepiękna :)
OdpowiedzUsuńOj, tak szalik to zmora była. I zrobiłam go po swojemu.
UsuńPozdrawiam
Sliczny haft, super kolory.
OdpowiedzUsuńświetny haft :)
OdpowiedzUsuńŚwietna laleczka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńśliczna :)
OdpowiedzUsuńMisio wymiata :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękna
OdpowiedzUsuńCudnista! Warto było się pomęczyć, bo efekt jest oszałamiający :)
OdpowiedzUsuńPiękna lala, kontury nadały jej wyrazu, warto więc było się pomęczyć.
OdpowiedzUsuńCudnista! Warto było się pomęczyć, bo efekt jest oszałamiający :)
OdpowiedzUsuńPiękna!!! U mnie niestety jedna lalka leży bidulka i czeka na wykończenie.
OdpowiedzUsuńśliczna
OdpowiedzUsuńsepiowe kolory urzekają! piękna!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna laleczka!!!
OdpowiedzUsuń