Kardigan.

Pięćsetny post minął, zaczynam drugie pół tysiąca.
:)
Dzisiejszym bohaterem będzie kardigan czekoladowy.
Długo zbierałam się do sfotografowania końcowego efektu.
Dlaczego? Ano, ze względu na brak czasu.
Po moim powrocie do pracy, w tych jesiennych miesiącach 
dużo dnia i dobrego światła już nie pozostaje.




A pogoda iście barowa.


Stąd niestety kiepskie fotki.
Lepszych już chyba sweter nie doczeka, bo w intensywnym użyciu,
już zaliczył zaciągnięcia.
Ale cóż najważniejsze, że się podoba i służy.
Jak się zużyje to poczynimy drugi.
:)
Pozdrawiam
:):):)

Komentarze

  1. Właśnie takie swetry lubię najbardziej :) Piękny i praktyczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ piękny sweterek zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały sweterek :-) Świetny fason i doskonały kolor.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że pozostawiłeś po sobie ślad. Miło mi będzie gdy wrócisz tu jeszcze.

Popularne posty