Koniec tęczy i granatowy początek
Pochwalę się dziś na początek skończonym kocykiem tęczowym dla "młodszej".
Wszystkim pożycza i zachwala jaki to ciepły jest.
Wszystkie miśki i lalki będą spały pod nim jak na puchu ;)
:)
Moja majówka jest dość intensywna.
Od remontów, po działkę.
Wczoraj i przedwczoraj walczyłam z chwaściskami. Narosło tego niestety zbyt dużo.
Miałam małą chwilę dla siebie i dla kwitnącego kwiecia.
:)
W domku szybkie malowanie, ale spokojnie nie będę Was zamęczać fotkami, a za oknem deszcz.
Pokażę jeszcze początek nowej robótki.
Mały powrót do drutów i do ulubionego wzoru na sweterek.
:)
Pozdrawiam serdecznie. Do miłego...
:):):)
Piekny pled i do tego ta tęcza:)) miło jest mieć w domu takie cudo.
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk, wcale się nie dziwię, że młodsza MUSI pożyczać!
OdpowiedzUsuńSuperowy kocyk , świetny pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńNo, cos nowego! Czekam na skonczony sweterek!
OdpowiedzUsuńNiesamowity, kosztował Ci masę pracy ale warto !!!
OdpowiedzUsuńcudny!!!! a ja bym zdjęcia z pola remontu chętnie obejrzała:))
OdpowiedzUsuńNo no zdolniacha z Ciebie .
OdpowiedzUsuńKocyk rewelacja ;-)) Jestem bardzo ciekawa Twojego sweterka ;-))
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk Ci wyszedł! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńKocyk jest śliczny. Bardzo ładne kolory :))
OdpowiedzUsuńPozdrawia
Kinga
Marzenie normalnie...kocyk jest prześliczny:)
OdpowiedzUsuń