Czapkowo mikołajowo
Obiecałam dziecku czapę do kompletu i jest.
Wyszła śmiesznie podobna do mikołajowej ale co tam najważniejsze, że córce do twarzy i że ciepło w uszy.
A wieczorkiem zaczęłam śmigać z następnym ocieplaczem, tym razem na wymiankę.
Bardzo mi się spodobała wełna, którą kupiłam na te okazję.
Motki są 200g i dobrze się z niej robi.
Niestety nic więcej na razie nie mogę wyjawić, ale już niebawem zobaczycie co też udziergałam.
:)
W wolnych 5 min. machnęłam takie wkręteczki dla starszej.
Może nawet jej podkradnę kiedyś.
:)
Pozdrowionka
:):):)
Pięknie zrobiona czapeczka!!! Śliczny fason!!! Wkrętki też są bardzo ładne!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne :-)
OdpowiedzUsuńSliczna czapka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie po wyróżnienie :)
w takiej czapce to mrozy nie będą straszne! :)
OdpowiedzUsuńCudne :-) Zapraszam do mnie po wyróżnienie :-)
OdpowiedzUsuń