Popołudnie
W piątkowe popołudnie trzeba się zrelaksować, zwłaszcza, że w pracy do ostatnich minut panowało napięcie. Na szczęście już po a do poniedziałku chwila oddechu.
Jakoś wróciłam do domu mimo oszalałego ruchu na drodze, wszak i w tym roku przejeżdża koło mnie kolarski wyścig.
Obyło się jednak bez stania w korku.
A teraz troszkę słodyczy:
Bezruch to nie dla mnie więc jeszcze zanim dobrze rozpocznę weekend mała próba nowej techniki.
Zapraszam na pierwszy sutasz w moim wydaniu:
Broszka czeka na wykończenie spodu.
Wzór podpatrzony w "Twórczych inspiracjach" udoskonalony przez moją osobę.
:)
Życzę miłego odpoczynku.
Dziękuję za sympatyczne komentarze.
:):):)
padnę zaraz:))) dzisiaj pomyślałam czy by Ci nie podesłać korali , bo pewnie za nie długo weźmiesz się za sutasz:))) bardzo ładne Ci wyszło jak na pierwszy raz, naprawdę masz talent!
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko za miłe słowa. Zamówiłam sobie koraliki ale czekam już tydzień i niestety jeszcze ich nie ma, dysponuję jedynie czarnymi więc nie za bardzo widać to co tam pozszywałam. Ale poprawię się, obiecuję.
Usuńa ja mam takie trochę większe, ale może kiedyś strzelisz z nich bransoletkę:)) mam jeden komplet kolczyków z sutaszu, przyjrzałam się wiele razy i nie wiem jak Wy to robicie, ale efekt się bardzo elegancki i ciekawy!!!
Usuńmniam !
OdpowiedzUsuńBroszka bardzo ladna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpięknie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńśliczne! mała rzecz, a tak cieszy oko! te kontrasty w kolorach rewelacyjne
OdpowiedzUsuń