Dotarło!
Moje zieloności dotarły bezpiecznie do Ani.
Tulipanki były niespodziewajką.
Cieszę się, że sprawiłam jej troszkę przyjemności oraz, że serwetka tak się wpasowała w domostwo.
Zachęcam zerknijcie jak fajnie wygląda u Ani z imbryczkiem.
:)
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że wkrótce zobaczycie moje skończone "ufoki".
:)
Dobrego tygodnia.
:):):)
Jaka piekna!
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie, bardzo podobają mi sie te "" ostre końce"
OdpowiedzUsuńSuper wiosenna serwetka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładnie im w zielonym:)
OdpowiedzUsuńŚwietna serwetka! Takie ręcznie robione prezenty to dla mnie najlepsza rzecz, jaką można dostać :) Na pewno sprawiłaś jej nie lada radość!!!
OdpowiedzUsuńSerwetka jest prześliczna:)
OdpowiedzUsuńwidziałam u Ani:)) cudna!
OdpowiedzUsuńBombowa.
OdpowiedzUsuńDziękuję jeszcze raz! W rzeczywistości jest jeszcze piękniejsza :))
OdpowiedzUsuńPrześliczna!Taka delikatna..
OdpowiedzUsuń