Grypowy bieżnik.
Leżenie to nie moja domena,
a jeśli już muszę to zajmuję ręce.
Grypowe nieróbstwo zamieniłam zatem na szydełkowy bieżnik.
Wzór z gazetki "Szydełkowanie - Serwetki i bieżniki" 2/2016.
Przerabiał się bardzo szybko.
Modyfikacje wielkości nie sprawiają żadnych problemów,
więc można go dostosować do własnych potrzeb.
Nici Ariadna- Muza 10 kol. 340.
Szydełko 1,5.
Wymiary 21 cm x 55 cm.
Jeszcze nie zblokowany.
:)
W gazetce są jeszcze co najmniej trzy bieżniki,
które z chęcią wyszydełkuję.
Tylko co ja z takimi ilościami będę robić?
;)
Pozdrawiam serdecznie i zmykam do sówki.
:):):)
Piękny bieżnik :) Ja też nie lubię leżeć, jak wytrzymam w tej pozycji godzinkę to tyle :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj, ja leżę od wtorku bo miałam operacje kolana. Ale jestem tak wymeczona że podsypiam co chwila.
OdpowiedzUsuńBieżnik świetny. I pamiętaj, bieżników nigdy dość ;)
Ooo jaki fajny bieżniczek :)
OdpowiedzUsuńPiękny, bardzo lubię takie, dom robi się taki przytulny.
OdpowiedzUsuńCudny bieżnik , a nadmiar spożytkujesz na prezenty :)
OdpowiedzUsuńWspaniałości Dorotko...jak Tworzysz takie cuda ,będac obolała...to aż boję się mysleć ,co stworzysz będąc w pełni zdrowa!
OdpowiedzUsuńUsciski :)
K.
Śliczny bieżnik :-) Piękny wzór.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia Cui życzę.
Pozdrawiam serdecznie.
Będą w sam raz na prezent dla jakiejś miłośniczki koronek:-). Piękny bieżnik!
OdpowiedzUsuńJest Kapitalny :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie ma tego złego;)) grypsko minęło, a bieżnik zostanie i będzie cieszyć oczy:)
OdpowiedzUsuń