Tunika

"Starsza" prosiła, prosiła i wreszcie się matka zabrała do szycia.
Właśnie tak powstała tunika nietoperz w kolorze jeans.
Fason to pełen minimalizm, wykrój nasze wspólne dzieło, niechaj "starsza" się uczy.
Na życzenie przód krótszy, tył dłuższy.
Podczas sesji modelka nieobecna, więc wcisnęłam na manekina.
W rzeczywistości ciuszek znacznie luźniejszy.


Gruba bawełna z malutką domieszką sztucznej nitki.
Świetnie się sprawdził pod igłą maszyny.
Miałam obawy, gdyż bawełna to wyzwanie z moim modelem prostego Łucznika.





Na upartego to i ja się może w nią zmieszczę, jak mi tylko dziecię pożyczy.
Lub skuszę się na kupienie dla siebie kawałka materiału w innym kolorku.
:)
Czyżby powrót do szycia ciuchów po paru dobrych latach?
:)
Pozdrowionka
:):):)

Komentarze

  1. Świetne wdzianko uszyłaś, taka mam , to skarb! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty zdolna bestyjo:)) ciuszek jak z witryny sklepowej:) pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. No Kochana, taką mamę to trzeba na rękach nosić. Super to uszyłaś.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja. I teraz się na dobre zacznie - mamo uszyj mi to... :))

    OdpowiedzUsuń
  5. No..te Twoje córunie mają dobrze z mamusią... śliczna..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że pozostawiłeś po sobie ślad. Miło mi będzie gdy wrócisz tu jeszcze.

Popularne posty